️ KROK 1: ZYSKAJ CZAS Zadawaj pytania, pozwól by to druga osoba mówiła, dzięki czemu zyskasz czas by móc uspokoić oddech ️ KROK 2: KONTROLA MYŚLI Oddychaj głęboko i powoli, dzięki czemu łatwiej będzie zebrać Ci myśli ️ KROK 3: KONTROLA EMOCJI Zachowaj spokój, Nie pokazując emocji i nie podnoś głosu ️ KROK 4: MÓW O Chodzi tu o zstępnych, czyli dzieci, małżonka oraz rodziców spadkodawcy, którzy dziedziczyliby, gdyby testamentu nie było. I oni mają prawo do zachowku. Czy jednak zawsze? Wyjaśniamy, kto ma prawo do zachowku, kiedy powinien o niego wystąpić i kiedy roszczenie się przedawni. Wskazujemy, kiedy przy dziedziczeniu ustawowym może Jul 29, 2020 - Kłótnie o pieniądze w związku to problem wielu par. Gdy oszczędzasz, a partner szasta pieniędzmi, dzieli Was krok od kłótni w związku. - Nazwałbym to skandalem - minister zdrowia o nowym oddziale psychiatrycznym bolesławieckiego szpitala "dla burżujów". (~~Jasnoniebieska Pelargonia) Strażacy uratowali życie 63-latka! (~~Ceglany Perukowiec) Oxpress otwiera Klub Szachowy (~~Zazieleniała Kanna) Polska - rzeczywistość i absurdy (~~Szarawozielona Psianka) Wyniki badania pokazały jeszcze jedną niepokojącą rzecz, kłótnie o pieniądze bardziej nasiliły się w domach, w których są dzieci. O częstszych sporach mówi tu 26 proc. ankietowanych, podczas gdy wśród osób bezdzietnych 18 proc. ciągłe kłótnie przez marihuanę - Netkobiety.pl Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy Kłótnie nie zawsze są złe. Często oznaczają, że nam zależy, że próbujemy załatwić coś istotnego. Ale kłócić się trzeba umieć – w przeciwnym razie stają się destruktywne. Sprawdź, co o anatomii kłótni mówi psycholog Marta Wróbel-Rakowska z Centrum Terapii Dialog. Bo gdy już wprowadzą się do wspólnego M, to wówczas częściej niż przed skokiem inflacji kłóci się tu o pieniądze aż 25 proc. badanych. Wśród par po ślubie, mieszkających razem No chyba, że idę na zakupy sama , ale wtedy i tak nie korzystam z naszego wspólnego konta, lecz ze swojego ( tak , mam swoje konto, o którym Puzel wie ,i do którego nie ma dostępu ani wglądu- może nie ma na nim kokosów, ale coś tam zawsze mam). Lottery Discussion. General lottery discussion. 26,955 topics / 385,660 posts. Last post by Player649, 1 hour ago UPOj. Obok zdrady, rozbieżności w kwestii metod wychowywania dzieci, problemów z używkami, konfliktów z teściami i innymi członkami rodziny czy niedopasowaniu potrzeb seksualnych małżonków, kłótnie o pieniądze w związku są jednym z wiodących czynników prowadzących do rozwodów. W Polsce rozwodem kończy się co trzecie małżeństwo. Jeśli nie chcesz, by kłótnie o pieniądze stanowiły codzienność w Twoim związku i by Wasza para nie zasiliła niechlubnych statystyk, warto sobie odpowiedzieć przed wypowiedzeniem sakramentalnego TAK na 8 podstawowych pytań finansowych. Te pytania pomogą Ci uniknąć kłótni o pieniądze w związkuPieniądze w związku to bardzo delikatna materia. Panuje przeświadczenie, że pieniądze są tematem tabu i jest nam przez to niezręcznie w ogóle rozpoczynać rozmowy o nich. Bo nie wypada, bo może za wcześnie w ogóle zahaczać o ten temat, skoro spotykamy się dopiero od kilku miesięcy…Czasami ogarnia nas strach, że nie potrafimy spokojnie poprowadzić tego typu rozmowy. A przez to doprowadzimy do kłótni o pieniądze i eskalacji konfliktu do tego stopnia, że grozić nam będzie rozstanie z partnerem, na którym nam jeśli taktujesz swój związek poważnie, wcześniej czy później trzeba będzie podjąć rozmowę o finansach ze swoją drugą połówką. Dzięki temu w porę uniknąć możesz wielu nieporozumień, pretensji i problemów finansowych… No i finalnie wspomnianych kłótni w związku. Może się okazać, że różnice w wyobrażeniach o Waszym wspólnym życiu i zarządzaniu finansami są nie do pogodzenia. Unikniesz popełnienia niewłaściwego wyboru na resztę życia. W końcu zawarcie małżeństwa to deklaracja bycia razem na dobre i na dla Ciebie ściągę zawierającą 8 pytań o finanse, jakie warto sobie zadać przed ślubem. Uzupełniają je dodatkowe pytania pomocnicze. Pamiętaj jednak, że nie ma na nie uniwersalnych człowiek jest inny, każda para jest inna. Szukaj po prostu tego, co Was łączy, odnotowuj to, co Was dzieli i przeprowadź swój prywatny bilans plusów i minusów. To ułatwi Ci podjęcie decyzji, czy “wchodzisz w to”.Nie pozwól, by kłótnie w związku w kontekście finansów doprowadziły do burzliwego rozstania. Zwłaszcza, jeśli możesz im porozumienia w kwestiach finansowych może wywołać kłótnie w związku, których finałem jest rozwód. Choć podawanie samych sporów o pieniądze jako głównej przyczyny rozstania ma tendencję spadkową, nadal stanowi jeden z najczęstszych powodów wymienianych wraz z innymi w pozwach rozwodowych. Opracowanie własne na podstawie danych Głównego Urzędu Statystycznego ze sprawozdań sądów powszechnych w postaci formularzy statystycznych “Karta statystyczna dotycząca prawomocnego orzeczenia rozwodu”.1. W jakim modelu rodziny i zarabiania dorastał Twój partner?Wzorce wyniesione z domu rodzinnego często znajdują odzwierciedlenie w tym, jak w dorosłym życiu postrzegamy rolę pieniądza. Oraz jak wyobrażamy sobie podział małżeńskich ról, obowiązków i zarobków. Oczywiście wychowanie nie przesądza w 100% naszych myśli i zachowań finansowych, jednak w większości przypadków powielamy stereotypowe myślenie, w którym dorastaliśmy.“Ciężka praca nie popłaca. Skoro pracuję 8h w biurze, to w domu należy mi się wyłącznie odpoczynek.”“Kobieta powinna zostać w domu i zajmować się dziećmi, to rolą mężczyzny jest zarabiać pieniądze”.“Wychowywanie dzieci i ogarnianie domu to nie praca.”Co mówią o pieniądzach w związku i podejściu do partnera takie stwierdzenia?Tego typu przekonania – jeśli ich nie podzielasz – powodują często kłótnie w związku. I są to właśnie kłótnie o wybadaj, jaki układ panował w domu Twojego wybranka. Czy jako dziecko pomagał w pracach domowych? Co myśli o kobietach zarabiających własne pieniądze? Jak odnosi się do własnej matki czy siostry, jak o nich mówi?Jeśli świadomie rezygnujesz z pracy zarobkowej, koniecznie sprawdź, jak do tematu “wydzielania” Ci pieniędzy podchodzi Twój partner. Czy traktuje pieniądze jako kartę przetargową w rozwiązywaniu sporów między Wami? Czy uważa, że skoro to on będzie przynosić do domu pensję, to pieniądze dają mu pełnię władzy o stanowieniu o Tobie i ma prawo wymagać od Ciebie spełniania wszystkich nakazów- nawet, jeśli są one sprzeczne z Twoim systemem wartości?Gdy już stworzysz sobie taki portret socjologiczno-finansowy swojego przyszłego męża, przejdź do kolejnego W jakim modelu rodziny i zarabiania chcesz żyć?Pora na skonfrontowanie tego, w jakim modelu dorastał Twój partner z tym, jak Ty sama wyobrażasz sobie Wasze wspólne ważne jest dla Ciebie poczucie niezależności i swobody finansowej w związku? Poczucie, że żadne z partnerów nie jest ekonomicznie zależne od drugiego?Czy wyobrażasz sobie, że domowymi finansami zarządza tylko jedna osoba? A może dla Ciebie naturalną sprawą jest to, że finanse ogarnia się wspólnie ze swoim partnerem?Jak wyobrażasz sobie podział obowiązków domowych? Czy Twój partner podziela Twoje wyobrażenia?Czy napotykasz na zdecydowany sprzeciw z jego strony na wieść o tym, że niezależnie od tego, kto więcej zarabia w związku, to w takim samym stopniu ogarniacie dom, porządki, kwestię zakupów itp.?Ostatnie pytanie nie jest przypadkowe. Pomimo zmian w naszym życiu i tego, że zarabiająca kobieta nikogo już nie dziwi, nadal to głównie na paniach spoczywa kwestia prowadzenia domu. To kobieta najczęściej ciągnie dwa etaty, ale ten domowy jest nieopłacany. Dysproporcje w podziale obowiązków domowych przedstawia choćby poniższa infografika Forbes Woman z badań CBOSu przeprowadzonych w 2018 r. Czy czujesz się z tym OK?Kłótnie w związku dotyczące finansów, zarabiania itp. mogą wynikać z odmiennego sposobu wychowania i postrzegania ról w rodzinie3. Czy znasz postawy i nawyki finansowe swojego partnera?Gdy Ty starasz się oszczędzać, a Twoja druga połówka szasta pieniędzmi na prawo i lewo, dzieli Was krok do otwartego konfliktu i kłótni o pieniądze w finansowe mają ogromny wpływ na relacje w związku. Późno odkryte prowadzić mogą do wielu nieporozumień. Warto więc obserwować zachowania partnera i spróbować zrozumieć jego motywacje. A gdy nadarzy się ku temu odpowiedni moment, szczerze o nich nie dojdziecie do porozumienia i druga strona mówi kategoryczne NIE zmianom w swoim zachowaniu… Niech zapali Ci się czerwona lampka. Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie, jak bardzo zaobserwowane, negatywne nawyki Ciebie bolą. Czy jesteś w stanie je zaakceptować? A może to tylko jakieś drobne dziwactwa, które możesz tolerować, bo rekompensuje je szereg pozytywnych nawyków finansowych partnera?Analizując finansowe nawyki partnera, staraj się dostrzegać nie tylko te, które wzbudzają Twój niepokój, ale także te dobre. Wspólna praca nad nawykami polega na wzmacnianiu pożądanych zachowań i tłumieniu tych niekorzystnych. Wzmocnienie możesz uzyskać, doceniając partnera za postawy i zachowania, które są Ci tak: mówcie sobie miłe rzeczy i wzajemnie się chwalcie. Nie ma co prychać, że to niedorzeczne czy infantylne. Dużo związków rozpada się dlatego, że brakuje w nich codziennego ciepłego słowa i akceptacji tego, co w takim związku najlepsze. Za to mamy tendencję do ciągłej krytyki i wypominania sobie różnych potknięć, wyciąganych z najdalszych czeluści przeszłości… W takiej sytuacji ktoś może zacząć szukać akceptacji i docenienia poza kilka przykładów zarówno dobrych nawyków finansowych, jak i tych postawy i nawyki finansoweplanowanie finansowe,konsultowanie większych wydatków,dotrzymywanie obietnic i zobowiązań, w tym terminów,pielęgnowanie przejrzystości w finansach (jawne zarobki, długi, plany),konsekwentne dążenie do założonych celów finansowych,regularne oszczędzanie (systematyczność), a nie tylko bieżąca konsumpcja,analizowanie ofert, promocji, korzyści i wad danego rozwiązania i podejmowanie decyzji finansowych na podstawie wyciągniętych wniosków,unikanie impulsywnych, emocjonalnych zakupów i pożyczek,słowne docenianie wkładu drugiej osoby w obszarze wspólnych finansów,gotowość do wspierania, postawa “możesz na mnie liczyć”.Negatywne postawy i nawyki finansowerozrzutność – zbyt duże wydatki partnera w stosunku do osiąganych zarobków,wypominanie i złośliwe docinki dotyczące złych wyborów finansowych partnerki,ignorowanie zobowiązań finansowych – np. niespełnione obietnice, że co miesiąc przeleje 500 zł na Wasze celowe konto oszczędnościowe,ukrywanie, niekonsultowanie decyzji finansowych – np. zaciąganie w tajemnicy kredytów, drogie zakupy,doszukiwanie się drugiego dna – brak zaufania i podejrzliwość,roszczeniowość, postawa “bo mi się należy”,bezrefleksyjne pożyczanie pieniędzy innym,unikanie tematów finansowych,permanentne zapominanie o terminach płatności za rachunki,brak zrozumienia idei wspólnoty majątkowej – poczucia, że pieniądze są nasze, a nie “moje” czy “twoje”,przerzucanie odpowiedzialności za podjęcie decyzji finansowych i ich konsekwencji na partnerkę (“umywanie rączek”),traktowanie pieniędzy jako narzędzia władzy i dominacji – pieniądze służą wtedy do zastraszenia, poniżenia drugiej osoby, pokazania, że jest całkowicie uzależniona ekonomicznie od partnera,potrzeba nieograniczonej kontroli – rozliczanie drugiej osoby z każdej wydanej złotówki, robienie wyrzutów, czemu tak drogo, czy nie dało się taniej, karanie za pomocą ograniczenia dostępu do przemocy ekonomicznej w związku…Zwróć szczególną uwagę na te punkty i opisane w nich zachowania, w których pieniądze służą za narzędzie manipulacji i kontroli. To typowe symptomy przemocy ekonomicznej. Osoba dotknięta takim finansowym znęcaniem się, z biegiem czasu stanie się strzępkiem nerwów. Uczucie wyparuje, w jego miejsce wkradnie się strach i wrogość, a kłótnie o pieniądze będą na porządku dziennym. Nie ma dobrych perspektyw przed związkiem budowanym na tak destruktywnych relacje i podobny sposób myślenia, zbliżone oczekiwania i wspólne nawyki – to fundamenty sukcesu w zarządzaniu finansami w Czy znasz plany finansowe swojego partnera?Ustalenie, czy jesteście zgodni co do modelu finansowania rodziny i funkcjonowania w domu, to tylko jedna sprawa. Aby kłótnie o pieniądze w związku Wam nie groziły, musicie znać swoje średnio i długoterminowe plany to oznacza?Na pewno do omówienia macie z przyszłym mężem tematy większych zakupów: domu lub mieszkania (temu poświęcam poniżej osobny akapit) lub samochodu. Do poruszenia są też kwestie, do jakiego przedszkola czy szkoły będziecie posyłać dzieci (publiczne, prywatne?), jak chcecie oszczędzać na emeryturę, czy podatki będziecie rozliczać razem czy osobno. No i jak zabezpieczycie się finansowo przed chorobą, utratą pracy jednego z Was, rozstaniem?Gdzie zamieszkacie?Porozmawiajcie, gdzie będziecie mieszkać po ślubie. Twoim marzeniem jest dom z ogródkiem na peryferiach i zakładasz, że on ma podobne marzenie? Koniecznie to zweryfikuj… Może Twój przyszły mąż nie wyobraża sobie mieszkania z dala od centrum i w grę wchodzi tylko mieszkanie w bloku. Jeśli tak, to nasuwa się kolejne pytanie. Czy będziecie je kupować czy wynajmować? I na które z tych rozwiązań tak naprawdę będzie Was stać?Jeśli nie poruszysz z partnerem tych tematów, możesz być jeszcze bardziej zaskoczona, gdy ten… Zaproponuje Ci wprowadzenie się po ślubie do jego rodziców. Jesteś w szoku? Okazuje się, że wiele par postępuje właśnie w ten sposób, po to, by zbudować większy wkład własny pod późniejszy zakup własnego by było też wywołać kłótnie w związku, gdy zbyt późno okaże się, że partner poważnie rozważa przeprowadzkę do innego miasta za lepszą pracą lub nawet emigrację zarobkową do innego kraju. Czy i Ty jesteś gotowa na taki krok?Czy i ile chcecie mieć dzieci oraz kto i na jak długo zrobi przerwę od pracy zawodowej, gdy dzieci już się pojawią?Mówi się, że dzieci to pod kątem wydatków worek bez dna. Zwłaszcza, gdy decydujemy się na posiadanie więcej niż jednego niektórych posiadanie potomstwa stanowi główny powód wiązania się z kimkolwiek. Jeżeli więc Ty lub Twój partner macie zgoła inne zapatrywanie na liczbę dzieci czy też w ogóle którekolwiek z Was wyklucza ich posiadanie, trzeba szczerze to zakomunikować. Im wcześniej, tym byłoby się o tego typu rozbieżnościach dowiedzieć np. dopiero w trakcie odbywania nauk przedmałżeńskich. Wtedy wiele formalności i przygotowań ślubnych jest już opłaconych i na zaawansowanym sprawą do przeanalizowania będzie finansowanie dzieci. Dobrze przygotować sobie osobną kategorię na to w budżecie domowym. Będzie widać, ile macie do zaplanowania rzeczy związanych z opieką nad dziećmi. Ubrania, pieluchy i inne środki higieniczne, pampersy, kosmetyki, badania lekarskie, szczepienia, fotelik i wózek. Dobrze zawczasu stworzyć sobie konto celowe, z którego finansować będziecie wspólnie takie ostatnia “dzieciowa” kwestia. Jak wyglądać będzie Wasze finansowe życie w trakcie trwania urlopu macierzyńskiego i wychowawczego? Czy Twój partner weźmie też urlop tacierzyński? Kiedy jedno z Was zrezygnuje z pracy czy pójdzie na zasiłek, czy jest dla Was jasne, że drugie będzie musiało bardziej wspierać finansowo rodzinę?Zwykle to kobieta robi przerwę w karierze zawodowej, by odchować dzieci. To nie tylko kwestia tradycji czy stereotypów. Po prostu kobiety zazwyczaj zarabiają mniej. Wtedy przerwanie pracy przez kobietę jest mniej odczuwalne ekonomicznie dla rodziny. Choć nie jest to regułą. Dlatego warto omówić sobie ten temat z w związku spowodowane finansami – temu da się zapobiec5. Czy wprowadzicie rozdzielność majątkową?Wspólnota czy rozdzielność majątkowa? To kwestia, którą najlepiej ustalić jeszcze zanim zawrzecie związek trakcie trwania małżeństwa co prawda też można notarialnie ustalić rozdzielność majątku, jednak wiąże się to z wyższymi kosztami takiej operacji i dodatkową papierologią. Koszty uzależnione będą od sumy wartości majątku, który wspólnie zgromadzicie do dnia ustanowienia reagują na słowo intercyza jak diabeł na święconą wodę. Tymczasem w wielu krajach istnieje zasada odwrotna do tej panującej w Polsce. Mianowicie po ślubie nie dochodzi automatycznie do ustanowienia wspólnoty majątkowej i obowiązuje rozdzielność rozdzielności majątkowej uważają, że proponowanie jej świadczy o braku zaufania do partnera. Czy aby na pewno? Jeśli komuś nie ufamy, nie wierzymy w jego dobrą wolę i uczciwość, to co do zasady nie decydujemy się w ogóle z taką osobą wiązać na całe życie… A przynajmniej tak na zdrowy rozsądek powinno to podpisanie intercyzy jest podyktowane chęcią zapewnienia bezpieczeństwa finansowego ma sens zwłaszcza w tych przypadkach:jedno z Was prowadzi firmę i nie chce obarczać współmałżonka ryzykiem utraty majątku (w tym np. mieszkania) w momencie, gdy firma popadnie w kłopoty finansowe;partner ma problemy ze spłacaniem kredytów i pętlą zadłużenia – w razie poważnych kłopotów kobieta nie będzie musiała odpowiadać za długi współmałżonka;chcecie kupić mieszkanie, ale jedno z Was ma paskudną historię kredytową. Wtedy np. tylko partner o nienagannej historii w BIK składa wniosek o udzielenie kredytu;panują ogromne dysproporcje w zarobkach między partnerami. Intercyza pozwoli uciszyć zrzędliwą część rodziny, że jedno z Was “leci” na kasę drugiego i po prostu chce się wzbogacić cudzym kosztem;chcecie zmniejszyć liczbę powodów do kłótni o pieniądze w związku małżeńskim. W intercyzie czarno na białym jest spisane, co należy do kogo;w przypadku rozwodu (a jak już wcześniej wspominałam – do tych dochodzi niestety często, nawet mimo szczerych chęci i dobrych intencji obu stron) łatwiej będzie przeprowadzić sprawę rozwodową i podzielić się intercyzy ma też swoje wady, które powinniście wziąć pod uwagę. Wspominałam, że jedno z Was może samo złożyć wniosek o przyznanie kredytu hipotecznego. Takie rozwiązanie może być też niekorzystne, np. zmniejszać Waszą zdolność kredytową, bo bank wnioski o udzielenie kredytu rozpatrzy Wam minusem jest też brak możliwości wspólnego rozliczania się z podatku dochodowego. To jest niekorzystne z perspektywy optymalizacji finansowej, jeśli istnieje duża różnica między wysokością Waszych gdy podpisaliście intercyzę, a przy tym często trudno Wam dojść do porozumienia w kwestii finansowania wspólnych zakupów, wyjazdów czy też napraw, to zamiast ograniczyć powstawanie kłótni o pieniądze w związku – możecie je dodatkowo takim wypadku dobrze jest otworzyć obok własnych RORów jeden wspólny rachunek bankowy, na który będziecie przelewać wcześniej ustalone kwoty i z niego regulować podstawowe koszty nie musi być całkowitaZa jej pomocą można:ograniczyć wspólność majątkową – tzn. wyłączyć określone składniki z majątku wspólnego;rozszerzyć wspólność majątkową – czyli uwspólnić składniki, które zgodnie ustawą weszłoby w skład majątków osobistych;ustanowić rozdzielność z wyrównaniem dorobków – opcja przydatna w sytuacji, gdy jedna ze stron jest czynna zawodowo i pomnaża swój majątek, a druga np. z przyczyn zdrowotnych nie może pracować lub dobrowolnie zajmuje się wyłącznie domem. Wtedy w przypadku rozwodu osoba niepracująca nie jest stratna – po rozwodzie dorobek małżonków ulega decyzji o wspólnocie lub rozdzielności finansowej to sprawa indywidualna. Nie ma co ulegać naciskom zewnętrznym na jej zawarcie lub brak. To Wasze życie, Wasza że spisanie intercyzy niesie ze sobą wiele korzyści, nie jest u nas popularnym rozwiązaniem. Według badania Młodzi Polacy w związkach – podział ról finansowych przeprowadzonego w 2018 roku przez firmę Maison & Partners, do rozdzielności majątkowej przyznało się tylko 7 % Jak zamierzacie zarządzać finansami rodzinnymi?Jesteście po ślubie, macie wspólnotę majątkową, a tylko jedna osoba w związku orientuje się, co dzieje się w Waszym domowym budżecie i jak stoicie finansowo? To znak, że coś poszło nie sobie, że nagle tej drugiej, zorientowanej osoby nie ma. Zdarza się choroba, wypadek – cokolwiek. Jak sobie poradzisz? Jak przejmiesz po niej pałeczkę, skoro nie orientujesz się kompletnie, na czym stoisz? Z jakich produktów finansowych korzystacie, jakie umowy macie pozawierane? I w ogóle czy i jakie posiadacie pełnomocnictwa finansowe?I sytuacja z drugiego obozu. Nie macie wspólnoty i również nie wiecie, co finansowo dzieje się u drugiego z Was? To źle! Niezależnie od tego, że nie posiadacie wspólnoty majątkowej, to wydatki dotyczące rodziny i codziennego funkcjonowania powinniście ponosić wspólnie. No bo jak to, będziecie się kłócić, że dziecko jest bardziej Twoje niż jego? Oprócz tego każdy partner dysponuje również własnymi to sobie wyjaśnić przed ślubem. I w jednym i drugim przypadku kłótnie o pieniądze w związku są do uniknięcia, gdy uzgodnicie sobie takie kwestie, jak:kto ma gdzie jakie konta bankowe, lokaty, polisy ubezpieczeniowe, akcje, obligacje… W skrócie: sporządźcie inwentaryzację wykorzystywanych rozwiązań finansowych;czy i jakie macie wystawione pełnomocnictwa? Kto w waszych polisach jest wskazany jako osoba uposażona?jakie posiadacie kredyty i pożyczki? Zarówno te zaciągnięte przed zawarciem małżeństwa, jak i w trakcie jego trwania;jaki chcecie prowadzić model zarządzania rachunkami bankowymi? Decydujecie się na wspólne konto bankowe, czy każde z Was będzie posiadało osobny rachunek płatniczy? A może decydujecie się na system mieszany? Czyli dwa indywidualne konta + jedno wspólne na bieżące wydatki i i w czym będziecie prowadzić wspólny budżet domowy? Jak często będziecie analizować te liczby? Raz w tygodniu, raz w miesiącu? Kiedy zabierzecie się za planowanie finansowe?Kłótnie o pieniądze w związku to jeden z głównych powodów rozstań. Źródło: wayhomestudio – Czy potraficie rzeczowo rozmawiać o finansach?Gdy kłócimy się o pieniądze, często trudno zachować zimną krew i rozmawiać w spokojny sposób. Emocje biorą górę i zamiast opierać się na faktach i omówieniu konkretnej sytuacji i zachowania, które stały się zarzewiem konfliktu, zaczynamy wzajemnie się oskarżać i sięgamy wtedy po krzywdzące generalizowanie i uproszczenia, zarzucając drugiej stronie, że “ty nigdy”, “jak zawsze”, “wciąż robisz to samo”, “jesteś beznadziejny”… Inwektywami, agresją językową i słownym uprzykrzaniem sobie życia na pewno nie zbudujemy trwałej tak wcześnie, jak tylko się da, trzeba nauczyć się ze sobą rozmawiać o pieniądzach. W tym, czy trudne rozmowy o finansach zakończą się sukcesem i czy poprowadzimy je w wyważony sposób, dużą rolę odgrywa wyczucie odpowiedniej chwili i przygotowanie argumentów. Jeśli widzimy, że druga strona nie jest w nastroju, jest zmęczona, nie podejmujmy drażliwego tematu. Najpewniej nic konstruktywnego z takiej wymiany zdań nie w jaki prowadzimy kłótnie o pieniądze z partnerem, świadczy o tym, czy pomimo różnic jesteśmy w stanie darzyć siebie wzajemnym szacunkiem. Jeśli na tym polu nie wykażemy się zrozumieniem, nie wypracujemy zasad rzeczowego dialogu, to przy podejmowaniu ważnych i długofalowych decyzji finansowych trudno nam będzie dojść do Czy w Waszym związku już teraz pojawiają się rozbieżności w podejściu do finansów?Nie podoba Ci się sposób, w jaki Twój partner trwoni pieniądze? Wydaje Ci się, że jest zbyt rozrzutny, albo zaciąga pożyczkę na bardzo niekorzystnych warunkach, ale wolisz ugryźć się w język, zamiast zwrócić mu uwagę, bo raz tak zrobiłaś i skończyło to się awanturą? To ignorować problemy i zamiatać je pod dywan, konstruując tym samym bombę z opóźnionym zapłonem, spróbuj rozbroić ją zawczasu, nim spowoduje kłótnie o pieniądze. Czyli gdy konsekwencje takiego działania nie będą jeszcze bolesne, a niewłaściwe zachowania łatwe do że pewne decyzje finansowe drugiej połówki Ciebie niepokoją lub są trudne do zaakceptowania. Zaproponuj swoje rozwiązanie. Omówcie spokojnie wszystkie za i przeciw. Nic na siłę nie narzucaj, uświadamiaj. Uważaj przy tym, by nie traktować partnera z góry, ośmieszać go, że rozbieżności w podejściu do finansów nie usprawiedliwiają złego traktowania kogoś, kogo widzimy, że pieniądze niszczą naszą relację, powodują, że znika gdzieś szacunek do drugiej osoby, a poza tym czujemy, że sami nie poradzimy sobie z problemem, to albo zakończmy ten związek jak najszybciej, albo udajmy się na wspólną terapię. Oczywiście wtedy, jeśli naprawdę obu stronom na tej relacji o finansach to proszenie się o kłopoty i kłótnie w związkuSkończmy z myśleniem, że to jest temat tabu. Wchodząc z kimś w relację, poruszmy temat finansów tak wcześnie, jak to się da. Jeśli tego w porę nie zrobimy, to dopiero po dłuższym czasie bycia razem okaże się, że finanse to życiowy problem z kategorii nie do przeskoczenia. Tyle, że wtedy może być już naprawdę ciężko przekreślić nam tę relację i się z niej wycofać. A po co tworzyć sobie nowe zmartwienia i problemy, skoro łatwo można im zapobiec?Czy u Was też dochodziło do sprzeczek o pieniądze? A może kłótnie w związku wciąż mają miejsce? Co stanowi Twoim zdaniem największą kość niezgody, gdy chodzi o pieniądze w związku? O co jeszcze Twoim zdaniem należy zapytać, zanim wejdziemy z kimś w związek małżeński?Podobał Ci się ten wpis? Uważasz go za przydatny? Chcesz mnie wesprzeć? Będzie mi niezmiernie miło, jeśli podzielisz się nim ze znajomymi! Nieco niżej znajdziesz przyciski do udostępniania artykułu w różnych serwisach internetowych. Dla Ciebie to jeden klik, który trwa chwilę, a dla mnie szansa na dotarcie z wartościowymi treściami do nowych odbiorców 🙂 DZIĘKUJĘ! Zapraszam Cię też do polubienia bloga Kobiece Finanse na Facebooku oraz śledzenia go na Twitterze lub obserwowania na Instagramie. Jestem również obecna na platformie zachęcam jednak do zapisania się na mój newsletter. Wtedy zawsze będziesz na bieżąco z nowymi wpisami, ciekawostkami, wartymi odnotowania wydarzeniami i poradami 🙂 kulka123456 Dołączył: 2015-05-18 Miasto: warszawa Liczba postów: 887 20 lipca 2017, 12:02 O co kłócicie się ze swoimi mężczyznami? Czy mieszkacie razem i ile jesteście parą? Czy to są poważniejsze kłótnie, czy tylko foszki za np. niesprzątnięte skarpetki? :) Dołączył: 2010-09-27 Miasto: Brussel Liczba postów: 13067 21 lipca 2017, 11:24 o papierosy najcześciej ze za dużo pali , i ze za dużo wydaje na dość drogie jeansy ale to moje hobby lubię markowe jeansy :-) Dołączył: 2017-07-22 Miasto: Zielona Góra Liczba postów: 6667 23 lipca 2017, 21:48 O co kłócicie się ze swoimi mężczyznami? Czy mieszkacie razem i ile jesteście parą? Czy to są poważniejsze kłótnie, czy tylko foszki za np. niesprzątnięte skarpetki? :)Staż - cztery miesiące z hakiem, jeszcze się nie pokłóciliśmy, nawet o pierdołę. Nie dał mi po prostu żadnego powodu, abym miała być na niego wściekła i vice versa. Mamy podobne charaktery, światopogląd, lubimy te same rzeczy... Cóż, kiedyś na pewno zdarzy się ten pierwszy raz, ale mój wciąż śmieje się, że w naszym przypadku wszelkie kłótnie i niesnaski są chyba niemożliwe :D Podejrzewam, że pierwszą poważną kłótnią będzie spór o moją czarną kocicę, kiedy przyjdzie nam zamieszkać razem - J. nie znosi kotów i najchętniej zrobiłby z nich poszewki na poduszki (przynajmniej tak mówi w żartach :D). Mam też dużego psa (a właściwie sukę). Z nią znalazł już wspólny język i bardzo się polubili. Dołączył: 2007-06-14 Miasto: Kraków Liczba postów: 15349 27 lipca 2017, 14:10 kłótnie głownie o pierdoły i często w kołko o to samo, bo on np nie domyśli się, ze można odkurzyć czy umyć gary a siada przed kompem. wtedy mi się agresja włącza - jaki problem najpierw obowiązki a potem przyjemności? by sobie mógl siedzieć przed tym kompem do woli :P raz na jakiś czas profilaktyczna awantura i potem mam spokój aż znowu nie zaczyna robić tego samego :Postatnio też zdarza nam się kłocić w trakcie remontu, ale to ponoć normalne :Pjesteśmy razem 6 lat, 2,5 roku mieszkamy razem w tym rok po ślubie. Pytajaca 29 lipca 2017, 19:04 Aktualnie mamy prawdziwy kryzys. Powód? Moje dzieci i ich tymczasowa przeprowadzka do nas. Pytajaca 29 lipca 2017, 19:06 akitaa napisał(a):kłótnie głownie o pierdoły i często w kołko o to samo, bo on np nie domyśli się, ze można odkurzyć czy umyć gary a siada przed kompem. wtedy mi się agresja włącza - jaki problem najpierw obowiązki a potem przyjemności? by sobie mógl siedzieć przed tym kompem do woli :P raz na jakiś czas profilaktyczna awantura i potem mam spokój aż znowu nie zaczyna robić tego samego :Postatnio też zdarza nam się kłocić w trakcie remontu, ale to ponoć normalne :Pjesteśmy razem 6 lat, 2,5 roku mieszkamy razem w tym rok po czemu ma się domyślać? Nie możesz normalnie powiedzieć - kochanie, mógłbyś odkurzyć albo kochanie, umyj naczynia? Ile nerwów mniej jak się wypowie jedno zdanie. Dołączył: 2015-08-23 Miasto: gdańsk Liczba postów: 12267 2 sierpnia 2017, 21:34 Razem prawie dwa lata i półtorej ze sobą mieszkamy. Teraz jakoś sie nie kłócimy, tylko ciagle muszę mowić zeby wynosił ręcznik po kąpieli i ręcznik od stop na suszarkę :D ale juz nawet weszło w nawyk, za każdym razem powtarzam zeby otwiera drzwi jak wychodzi z łazienki bo jest tam "sauna" po jego kąpieli;p przez moje gadanie zaczął wynosić rolke po papierze toaletowym:D a jakies kłótnie sa podczas niektórych rozmów, tak od słowa do słowa i sie o cos posprzeczamy ale zaraz jest zgoda Dołączył: 2017-07-31 Miasto: Liczba postów: 293 2 sierpnia 2017, 21:38 12 lat razem. Praktycznie zero kłótni. Można? Można. Dołączył: 2016-09-25 Miasto: Lublin Liczba postów: 1544 2 sierpnia 2017, 21:49 Razem 6 lat , Mieszkamy razem od 4 . W momencie gdy zamieszkaliśmy razem kłóciliśmy się często i raczej nie były to małe sprzeczki .. długo nie mogliśmy zaakceptować swoich różnych nawyków i całkowicie innych poglądów na świat .. kłótnie były o wszystko ,głównie o moje relacje z ludzmi i o jego rodzinę ,ale nie tylko . Później się uspokoiło i obecnie w ogóle się nie kłócimy , czasami się posprzeczamy o moją pracę - wkręciłam się w nią na maksa i zamiast po 8 h pracuję po 13-14 , przy czym nikt mi za to nie płaci .. robię to bo lubię , ale On się martwi i narzeka . Widocznie uczelnie bardziej sobie cenią u kandydatów umiejętność myślenia, czytania ze zrozumieniem, czy wyciągania wniosków niż dogłębną znajomość paprotników cenią kandydatów, a potem już studentów myślących i mających wiedzę, widzących związki przyczynowo - skutkowe, jeśli chodzi o nowe matury, to praktycznie wszyscy, z którymi mamy zajęcia, to je krytykują, twierdzą, że przyjmuje się teraz kota w worku, bo nie wiedzą, z kim tak na prawdę mają do czynienia, liczą się tylko pkty na papierku, na uczelnie przychodzi Anonim X z dokumentami. Dopiero w trakcie studiów Anonima się poznaje pod względem jego osobowości, umiejętności i wiedzy. Egzaminy były sprawiedliwsze według wielu osób. Co więcej - to nie w mojej szkole tak uczą, bo dla przykładu lekcja biologii drugiego biochemu polega na przepisywaniu książki na tablicę, a następnie z tablicy do zeszytu. I co oni mieliby powiedzieć? Przepraszam, ale w szkole nie mieliśmy o fotosyntezie"? zoo_, bardzo słuszna uwaga, tak właśnie jest niestety w wielu szkołach, począwszy od podstawówki do liceum/ technikum. I niestety żaden nauczyciel nie ponosi za to odpowiedzialności, że nie nauczy pod maturę, tylko udaje, że kasa się liczy. Także nie jest tak kochani, że tylko uczeń jest winny, to przede wszystkim wina nauczycieli, którzy udają w większości, że uczą, ponadto naciąganie na koki, na korkach okazuje się, że umie nagle nauczyć i dziwnym trafem ma czas dla ucznia (sic!). A i tak nie zawsze porządnie przygotuje do matury, uważam że obowiązkiem nauczyciela jest uczyć w szkole, a nie na korkach za kasę. Wykorzystuje się w ten sposób uczniów, którzy chcą opanować trudne partie materiału, ugruntować wiedzę i przygotować się do matury. Nie zawsze każdy da rade wszystko opanować z podręcznika, i czasem potrzeba komuś pokazać na przykładzie, żeby załapał, ale to ma być robione na lekcjach w szkole, a nie na płatnych korkach, na które rodzice wydają ostatnie pieniądze, często się zapożyczają (znam takie przypadki), babcie, ciocie itd. a jeśli uczeń słabo zda, bądź nie zda w ogóle, to co go to obchodzi. Sytuacja przepisywania podręcznika do zeszytu jest w wielu szkołach, nie tylko na biologii, ale też na historii, chemii, fizyce, geografii, WoS-ie bywa, że na początku lekcji nauczyciel zadaje i idzie np. szukać dziennika, wraca parę minut przed końcem lekcji i robi kartkówkę. Ot cała lekcja. Wiele jeszcze można powiedzieć, jak w różnych szkołach wyglądają lekcje. Oczywiście Perły, prawdziwi Mistrzowie są, choć coraz rzadziej się ich spotyka. Bezzasadne jest więc też ciągłe zwiększanie godzin w szkołach, jeśli uczeń ma przepisywać podręcznik na lekcjach. Lepiej przygotuje się poza szkołą.